Reklama Biedronki wprowadza w błąd
Mamienie klienta, czyli jak Biedronka zostaje w spotach „polskim sklepem”
W ostatnim czasie w telewizji coraz częściej można oglądać reklamy, w których popularny dyskont Biedronka jest określany jako „polski sklep”. Niestety, nie do końca odpowiada to rzeczywistości.
Tak naprawdę sieć Biedronka jest zarządzana przez portugalskiego właściciela, firmę Jeronimo Martins. Fakt, że spora część produktów, które możemy kupić w dyskoncie rzeczywiście jest wytwarzana w Polsce, jednak z pewnością nie czyni go to polskim sklepem, wbrew temu, do czego starają się nas przekonać uśmiechnięci ludzie, występujący w reklamie.

Pieniądze, które zarabia sieć są wyprowadzane zagranicę, zamiast zostawać w naszym kraju. Stosowanie tego rodzaju chwytu w reklamach jest mocno dyskusyjne z punktu widzenia etyki.
Wielu klientów słysząc o tym, że Biedronka to polski sklep, który wspiera polską przedsiębiorczość, patrzy na dyskont o wiele przychylniejszym okiem.
Bardzo możliwe, że w efekcie zdecyduje się robić tam zakupy częściej niż do tej pory. Takie działania nie należą niestety do rzadkości. Coraz więcej firm stosuje tego rodzaju nieczyste zagrywki, żeby przyciągnąć do siebie klientów, w myśl zasady „cel uświęca środki”. Pozostaje nam więc staranie o to, by być świadomym konsumentem. Zamiast ślepo wierzyć reklamom, warto podchodzić do nich z dystansem i choć częściowo weryfikować ich treść.